polecam na lato - kolekcja kryminałów


Kryminalna mania, czyli czytanie kryminałów, oglądanie kryminałów i rozgryzanie zagadek kryminalnych, to - JA!
O książkach jeszcze nie pisałam, ale teraz się zacznie! ;p
Jednym z moich hobby jest czytanie i nie wyobrażam sobie życia bez książek - nie e-booków, ani audiobooków,
tylko tzw. "cegieł", które zawsze ważą tonę, zajmują miejsce w torebce i można nimi śmiało
a). podpierać nogę od szafy b). odpierać atak napastnika np.w ciemnej uliczce.

Moja ulubiona seria kryminałów (jeszcze całej nie przeczytałam) to książki Joanny Chmielewskiej.
Właśnie czytam "Koty w worku", a skończyłam "Całe zdanie nieboszczyka".
Twórczość p. Joanny cechuje poczucie humoru, które rozbraja mnie, rozwala na kawałki :)


Nie będę streszczać książek, bo można je znaleźć w internecie bez problemu, tylko
kilka cytatów z "Całe zdanie nieboszczyka" na zachętę:


* "Obejrzałam się do tyłu i zobaczyłam cały tabun policji w mundurach. W tym momencie dopadnięta przeze mnie glina 
obróciła mnie nagle na powrót tyłem do przodu i zatkała mi twarz ręką w czymś, jakby wielkiej, miękkiej rękawicy. 
Towarzyszący osobnik znów złapał mnie za górne kończyny razem z torbą i siatką. 
Poczułam znany zapach, który mi się w jakiś sposób skojarzył ze szpitalem.
Narkoza!... - pomyślałam w osłupiałym popłochu - Nie oddychać!!!
I prawdopodobnie odetchnęłam."


* "Wytrzeszczyłam na nich oczy, mrugając rzęsami z nadzieją, że wychodzi to dostatecznie głupio i beznadziejnie. 
W osiąganiu wyrazu kretyńskiej ufnej słodyczy wspięłam się na szczyty swoich możliwości 
i zaczęłam mieć obawy, że długo w tym nie wytrwam. "


* "Poczułam, że wybrana przeze mnie rola ma swoje mankamenty. Wrobiłam się. 
Nie ma na świecie słodkiej idiotki o dobrym sercu, a one wszystkie mają dobre serca (...)."


* "Po namyśle postanowiłam zrezygnować z kradzieży całej etażerki, nie musiałam też tłuc jej z hałasem. 
Od czternastego roku życia nosiłam na palcu pierścionek, zawierający dwanaście diamentów. 
Diamenty były osadzone trochę nierówno i dwa wystawały. Niejednokrotnie już służyły mi do cięcia szkła, 
a kiedyś nawet wykonałam pierścionkiem całą oszkloną makietę lubelskiej elektrociepłowni."


* "Moja prababka znała jedną hrabinę i ja nie jestem byle kto!"


* "– Wrócił Kazio? – spytał biurka.
– Wrócił przed chwilą. Czeka – odparło biurko nieco ochryple."


 hi, hi, hi :)




3 komentarze:

  1. Dotarlo do nas kilka jej ksiazek i przekazywalismy je sobie z rak do rak.Naprawde swietnie sie czlowiek przy nich bawi. Na lato swietna sprawa. Szkoda,ze nasze zrodelko dostaw wyschlo....

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie połknęłam jedną wakacyjnie - szkoda, że pożegnaliśmy niedawno panią Ch. Na szczęście jeszcze dużo jej przede mną - uwielbiam ten jej galimatias literacki - musiała być cudowną babeczką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę podobnie, że była świetną babką! myślę tak, bo mam wrażenie, że w swoich książkach dużo jest jej i jej przyjaciół :) nie wierzę, że to tylko fikcja :) a tam się zawsze tyle dzieje! i to poczucie humoru! zawsze, jak przeczytam jakąś jej książkę, to nabieram dystansu do poważnego, sztywnego życia :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ★