CIASTECZKA CZEKOLADOWE

Będąc pod ogromnym wrażeniem Waszych ulubionych deserów /patrz: KONKURS THOUSAND REASONS & FROM NORD/ chciałam Wam opowiedzieć o moich ulubionych ciastkach czekoladowych oraz o książce, którą niedawno nabyłam.
Nie będzie to żadnym zaskoczeniem dla tych, którzy pieką i kochają słodkości, że marzyłam o tej książce od dawna i jak tylko nadarzyła się okazja, aby kupić ją w nowej wersji (i niższej cenie ;p), nie wahałam się, ani sekundy! :)))))
Mówię o książce, którą każdy łasuch powinien mieć w swojej biblioteczce, czyli o "WHITE PLATE. Słodkie" Elizy Mórawskiej (ja kupiłam w Empiku). Do tej pory szukając smacznego przepisu na deser (i nie tylko) zaglądałam na bloga Elizy i tam buszując, pobudzając mój "ślinotok", bo takie są tam piękne i apetyczne zdjęcia! znajdowałam zawsze, podkreślam ZAWSZE :) coś niesamowicie przepysznego do zrobienia :)))))

Tu muszę zaznaczyć, że kucharka ze mnie średnia, więc przerażają mnie przepisy trudne, skomplikowane i których przygotowanie zajmuje więcej, niż 1-1,5h. U Elizy takich nie ma. A poziom fotografii prezentowanych dań... po prostu najwyższych lotów! sama słodycz i przyjemność!!!

Książka, o której wspominam, również zawiera fotografie Elizy i każde pojedyncze zdjęcie, uwierzcie mi, zachwyca. (mam nadzieję, że się nie obrazi, że mówię o niej po imieniu, ale każdy w sieci moim zdaniem, powinien być z innymi na "Ty" :)) Wszystko mi się w tej książce podoba, zaczynając od okładki, papieru z którego jest wykonana, oprawy graficznej (w tym delikatnego różu, który jest kolorem uzupełniającym piękne zdjęcia),  podpowiedzi dotyczących sprzętu kuchennego, składników użytych w przepisach i praktycznych porad dotyczących ciast... a do tego piękne zdjęcia oraz niezwykłe przepisy! :))))


Na pierwszy ogień poszedł przepis na Ciasteczka Podwójnie Czekoladowe :)

... i tu tylko jedna uwaga na wstępie - moje ciasteczka, a piekłam je już trzy razy, nie wyglądają /z żadnej strony, a oglądałam je dokładnie ;p/ jak ciasteczka prezentowane na zdjęciu w książce... trochę mnie to martwi, bo wygląd potraw ma niezwykłe znaczenie! ale pomimo prób... nadal nie chcą wyglądać, jak te ze zdjęcia, więc się poddaję i nazwałam je roboczo: "NIE WYGLĄDAJĄ... ALE JAK SMAKUJĄ!!!! :))))))))))))))"

A SMAKUJĄ NIESAMOWICIE!

podam Wam tutaj przepis z malutką moją modyfikacją,
choć autorką przepisu jest oczywiście Eliza :)

CIASTECZKA PODWÓJNIE CZEKOLADOWE

100g mąki pszennej
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
200g gorzkiej czekolady 70%
100g masła
3 jajka
180g cukru trzcinowego

 oraz:
100g gorzkiej czekolady 70% drobno pokrojonej
100g suszonych wiśni, żurawiny, rodzynek lub innych bakalii
(i tutaj nastąpiła moja mini modyfikacja, ponieważ zrezygnowałam z kolejnej czekolady, 
a dodałam to ciastek jedynie, drobno pokrojone orzechy laskowe oraz rodzynki 
i dla nas, to wystarczyło, jako dodatek) :)))

200g czekolady i masło włożyć do miski, ustawić ją na garnku z gotującą się wodą - miska nie powinna dotykać wody. 
Mieszać, aż składniki się rozpuszczą. Odstawić do ostygnięcia.

Jajka ubijać z cukrem przez ok. 8 minut, połączyć z czekoladą i masłem i dodać pozostałe składniki, 
czyli najpierw mąkę połączoną z sodą oraz proszkiem do pieczenia, 
a potem dodatki, które chcecie, aby znalazły się w ciasteczkach :)

Blachę wykładamy papierem do pieczenia (mi wyszły dwie blachy, no 1 i pół, to i tak jakby dwie ;p). 
Przy pomocy łyżki do lodów lub dwóch łyżeczek formować z masy kulki i układać na blasze, zachowując 5 cm odstępu. 
(no u mnie jakoś to nie wychodzi, bo zamiast kulek, wychodzą mi "placki" ;p może stąd wynika ich nieciekawy wygląd?)

Wstawiamy ciastka do piekarnika nagrzanego do 180 st.C na ok. 15 min.
Studzimy na kuchennej kratce.
Ciepłe ciastka są miękkie. Kiedy ostygną z zewnątrz będą chrupiące, a w środku pozostaną miękkie.
(a z tą miękkością i chrupkością, to wszystko prawda! :)))

CIASTKA WYCHODZĄ PRZEPYSZNE!
idealne do popołudniowej kawy ;p

a oto jak to u mnie wyglądało...


 


 S M A C Z N E G O !!!

a poszukując przepisu na TARTĘ Z OWOCAMI zobaczcie koniecznie przepis od Kasi (komentarz nr 30 pod postem z Konkursem)!!!!
ja na pewno go wypróbuję!!!
Kasiu, dziękujemy za przepis :)))))



23 komentarze:

  1. A teraz w sprawie ciasteczek :) Kusicielka jesteś, oj jesteś :) ja nie bardzo umiem piec, ale w sobotę upiekę i zobaczymy co z tego wyjdzie :)))) zatem dziękuję za przepis i piękne zdjęcia - nie wiem, czy u mnie pięknie to wyjdzie :)))) buziole! Jak będę w empiku książkę pooglądam, bo czasem na same zdjęcia pycha popatrzeć :) Pięknego dnia :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem ciekawa, jak Twoje wypieki, więc napisz koniecznie, jak wyszło? :))))
      buziaki :D

      Usuń
  2. Co tam wygląd...mnie się wydaje, że w tych książkach to wygląd zawsze bywa nieco podrasowany ;-)...mi też nie wychodzi jak w książkach...choćbym tysiąc razy piekła to samo......jak pyszne to zawsze można zamknąć oczy jak się je ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tymi ciastkami, tak właśnie jest, są takie brzydkie, ale jak cudownie smakują :)
      bardzo mnie Olu pocieszyłaś, w kwestii wyglądu potraw :))))
      dziękuję :)

      Usuń
  3. przepis ne wydaje się trudny bo ja z tych jedzących ale raczej nie piekących jestem... pewnie wypróbuję -dam wówczas znać czy się udały czy też nie udały i jak smakowały :)))))
    tymczasem miłego popołudnia! i oby takiego rarytasowego jak na fotkach wyżej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. daj znać koniecznie, bo jestem ciekawa Twojej opinii!!! :)))
      buźka :D

      Usuń
  4. Z tej książeczki upiekłam już dwa ciasta i były przepyszne, za ciastka dopiero zabiorę się ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam wszelkiego rodzaju słodkości i na Twoje ciasteczka nie musiałbyś mnie dwa razy namawiać:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie mogę (od tak) wpaść do Ciebie z nimi :))))
      ale kto wie, może kiedyś ;p

      Usuń
  6. No to już wiemy jak się przygotujemy do słodkiego weekendu :)
    Zając Średni i Mały wymiatają dzisiaj w kuchni!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj czuję, że będzie słodko i z rozmachem! :)))))))))))

      Usuń
  7. Ciasteczka wyglądają pysznie:) U mnie natomiast dziś babka cytrynowa:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm...uwielbiam wszystko co czekoladowe ;p
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubie książki kucharskie i czesto eksperymentuje z nimi.
    Ciasteczka wygladają pysznie, udanego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  10. znam i wielbię biały talerz :)))) a ciacha akuratne pod gusta moich łasuchów ....muszę kiedyś zrobić ..książka przepiękne wydana...buziole

    OdpowiedzUsuń
  11. Cóż..chyba przyjdzie mi się zaopatrzyć w ten kulinarny album i ...uwolnić ślinotok:)) pysznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciasteczka wyglądają przepysznie po prostu!! Przepis musowo wypróbuję!!
    Pozdrawiam ciepło z ulewnego Krakowa!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mniaaaam! Jestem cukierniczym antytalentem, ale przepis nie wydaje się być skomplikowany;) Niech tam, spróbuję.:)
    A tego talerza białego nigdy w ręku nie miałam. Chyba ładnie wydany. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pięknie wydany, warto mieć w swojej biblioteczce :)))
      a przepisy są bardzo łatwe :D
      spróbuj :)))))
      pozdrawiam bardzo :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ★