nie było to takie trudne; choć odmierzanie każdego boku, odległości dziurek oraz wyśrodkowanie aplikacji - tu już trzeba uważać,
bo chwila nieuwagi i będzie krzywo!
obrębianie dziurek na maszynie, również po raz pierwszy, wyszło na medal! :)
poduszka z haftem (który już widzieliście o TUTAJ) będzie prezentem gwiazdkowym :)
po raz pierwszy przyszywałam także aplikację w kształcie gwiazdki na szarą, filcową poduszkę
- w tym przypadku, zmuszona byłam wykonać kilka prób, ponieważ było to już moje trzecie podejście do tego "projektu" :) dwa poprzednie - nieudane...
byłam szczęśliwą posiadaczką gotowych szarych poszewek i wymarzyłam sobie gwiazdkowe poszewki! i tu zaczęły się schody :(jak je przyszyć, żeby się nie pruły?
podwinąć, nie da się...
przeszyć tylko dookoła i nie przejmować się niewykończonym brzegiem gwiazdek? za bardzo się pruło...
natchnieniem był post Adeli z ADELA SZYJE - KLIK Dziękuję :)
- nie boję się już aplikacji i szycia poduszek ! (ale tylko z guzikami, bo zamków jeszcze nie opanowałam ;p)
Pierwszy raz szyłaś poszewkę? Niesamowite, jest tak śliczna! Moja pierwsza poszewka...hm....nie może się równać z Twoją:) Podoba mi się bardzo zarówno ta w kratkę jak i ta z gwiazdką. No i cieszę się, że mój post miał swój udział w Twoim natchnieniu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAdela, bardzo dziękuję :) niezwykle mi miło :)
Usuńbardzo lubię śledzić Twoje zmagania z szyciem, czasami jakbym siebie widziała :)
trzymam kciuki za wszystkie Twoje realizacje!
wow jak u Ciebie świetnie! zostaję i będę teraz odwiedzać i to bardzo często:)))
OdpowiedzUsuńświetna poducha! pozdrawiam cieplutko i lecę dalej przeglądać:)
zapraszam serdecznie :) będzie mi bardzo miło :)
UsuńPierwsza poducha!? Wyszła Ci idealnie!! :) Piękna jest z tym haftem :) Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
Usuńdziś, tzn. wczoraj 6.12 powędrowała do mojej (bardzo grzecznej, bo Św. Mikołaj wszystko widzi) przyjaciółki :D
Bardzo grzeczna przyjaciółka to ma szczęście. Przepiękne dzieło i jak zwykle klimatyczne zdjęcia - zawsze z niecierpliwością czekam na następne foto-posty
OdpowiedzUsuńA torba od ciebie stała się torbą na wędrówki do biblioteki :)
Usuńczyli torba z misją :) jestem z niej dumna!
Usuńcieszę się :) buziaki!
UsuńSuper Ci wyszła :) Zazdroszczę, bo ja wciąż sobie obiecuję, że w końcu nauczę się szyć na maszynie :/ Chciałabym szyć m.in. właśnie poduszki :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!!!
bardzo mi sie u Ciebie podoba!
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy :)
UsuńI Ty to tak sama?!?! Jeszcze z maszyną dałabym radę, ale te hafty - szacun! Prawdziwe ręko-arcy-dzieło ! :)
OdpowiedzUsuń