od niedawna zastanawiam się nad trendami w urządzaniu wnętrz...
bo trendy pojawiają się i znikają
czasem wracają...
i czy wówczas przemalowujesz cały dom na kolor lansowany w danym sezonie?
kupujesz nowe meble, przemalowujesz stare?
otaczasz się nowymi dodatkami?
swoją ślubną zastawę oddajesz, zamieniając ją /tylko na sezon ;p/ na nowy, popularny design?
... NIE, raczej nie :)
ja, w każdym razie, tak nie robię :)
bo czym są trendy?
to pewnego rodzaju tendencja, prąd, kierunek
moda na coś, co staje się popularne w danym czasie...
trend to piosenka, którą nucisz przez jakiś czas pod nosem, podoba Ci się, ale potem o niej zapominasz...
ale jeżeli trend nie mija, utrzymuje się, to chyba staje się klasyką?
przykłady: buty baletki /ukochane moje obuwie/, trampki /też ukochane obuwie ;p/, Egg chair, Bubble czy Barcelona chair, biała męska koszula, zestawienie biały&czarny, "mała czarna", piosenka "what a wonderful world" Louis Armstrong, The Beatles, szpilki, trencz Burberry, granatowe jeansy, biały t-shirt... przecież mogłabym wymieniać bez końca!
klasyka zdecydowanie jest bliższa mojemu sercu, niż najnowszy trend
co nie zmienia faktu, że czasami jestem także podatna na tzw."hity sezonu" :)
lubię oglądać wnętrza, zaglądać do cudzych domów, szukać inspiracji, zachwycać się pomysłami innych ludzi z całego świata
mój gust zmienia się też wraz z wiekiem ;) z tym co przeżyłam, co zobaczyłam, jaka jestem w danym momencie :)
a jestem zwykłą dziewczyną, która zasadniczo wie, co jej się podoba, a co nie
nie podąża ślepo za trendami
która lubi łączyć stare z nowym
która ceni naturalność i prostotę
choć docenia dobry design
kocha kolory neutralne, szarości, biel i kolor czarny...
i nie wyobraża sobie domu bez roślinek, które przypominają o tym, jaki świat jest piękny nawet bez ludzi ;p
- właściwie to trendy obecnego sezonu!?
- mój problem polega na tym, że podoba mi się tak dużo stylów, kolorów, przedmiotów,
że nie sposób wybrać jeden!
kiedyś moim ukochanym kolorem był niebieski
/zawsze się śmieję, że miałam być Karolem,
bo urodziłam się w czasach, kiedy nikt nawet nie pomyślał, że w przyszłości będzie się znało płeć dziecka przed jego urodzeniem/
nadal lubię niebieski... teraz lubię taki niebieski połączony z szarością
ale czasami gdy marzę o wakacjach, gdy lato, gdy potrzebuję energii - lubię połączenie koloru niebieskiego z lazurowym
np. niebieskie, turkusowe talerze, a do tego np. ceramika z Bolesławca...
moim zdaniem to bardzo dobrana para :))
... takie moje przemyślenia :D